Zamieszczone przez rafiki
NeoXs, tak na przyszłość, z dowolną reklamacją: jak nie masz papieru w ręce, to nie myśl, że masz dowód. Bo już widzisz z czym się spotkałeś przy prośbie dostępu do danych serwisowych auta. Zlecenia... jak masz to ok., ale różnie bywa... a to nie wydadzą/zabiorą, a to napiszą zdawkowo, udowadniaj potem, że miałeś co innego na myśli niż doradca serwisu.
Wszystko opisujesz na wydruku, 2 kopie, podpis, data, miejsce, podpis przyjmującego dokument i pieczątka serwisu na Twojej kopii (ich w sumie też), dokument do segregatora. Dla nich to też jest wygodne, bo mistrz ma wgląd do papierów i wie więcej z takiego elaboratu niż 3 wyrazów. To jest dowód, szczególnie gdy widzisz, że temat nie jest prosty do rozwiązania (bo też nie zakładam złej woli ASO, że "temu Panu auta nie naprawimy").
Trzymam kciuki za pozytywny rozwój sytuacji :!:
Komentarz